sobota, 9 stycznia 2016

Skok w Blog (XLVIII)

****************************************

****************************************


Nowe Blogi




****************************************
Nowe Posty 

Oboje zdawali sobie sprawę, że ktoś za nimi jedzie. Ona nie mogła uwierzyć. On nie chciał się mieszać. Trzymała się w bezpiecznej odległości od ich auta. Nie mogła dopuścić,by się z nią spotkali, choć nawet jej nie znała. Zatrzymała się, nie opodal ściągając kask. Wiatr rozwiał jej włosy. Kazał się ich pozbyć, ale nie może tego zrobić, gdy jest z nimi jej siostra...

Dobrać się w pary lub grupy! - krzyknęła mentorka - wyobraźcie sobie, że jesteście już w trakcie bitwy, szyki się rozproszyły, każdy bije się praktycznie sam.
-Tylko szybko gamonie! Musicie umieć się formować! Wróg nie będzie czekał! A pamiętajcie, że w grupie siła! Nie szukajcie wśród tłumu ulubionych kolegów, przyłączajcie się do osoby, która stoi tuż obok! I bijcie się dzieci! Bijcie się jakby miecze były prawdziwe! Osoba, której zadano śmiertelny cios pada na ziemię i odczekuje pięć sekund zanim będzie mogła ponownie walczyć.
-Walczcie!- Krzyknęła rudowłosa.


    Obiecałam mu coś i teraz łamię to przysięgę razem z nim, a więc to się nie może dobrze skończyć, a może dzięki temu zaznam trochę spokoju?
         Przeszłam sobie do przodu auta. Nie zważając na jego grymas na twarzy, który był spowodowany tym, że tak okrutnie potraktowałam jego nowe skradzione auto. Nie było ona jakieś dobrej marki, ale chodziło i tak bardzo nie rzucało się w oczy. Jest dużo jeppów, ale rzadko widuje niebieskie. 
- Clint ...- zaczęłam, ale mi przerwał nawet nie zważał na to jak mnie ta wiadomość może rozproszyć podczas walki. 
- Pomogę ci i wracam do swoich spraw. -  już wolałabym usłyszeć, że ponownie współpracuje z blondynką, ale na szczęście tego nie robi, sprawdziłam. - I tak dużo straciłem czasu na coś co nie ma sensu. 

Gdybym spośród całej masy słów, które liczy język polski musiała wybrać to jedno, idealnie opisujące dzisiejszy dzień, byłoby to słowo „dziwny”.
Wiem, dziwny to jest raczej mój wybór, bo mając do dyspozycji miliony wyrazów, decyduję się na tak banalne i chyba nawet trochę przygłupie określenie, ale nic na to nie poradzę. Z ręką na sercu i stuprocentowym przekonaniem, stwierdzam, że ten dzień był naprawdę dziwny, najdziwniejszy ze wszystkich dziesięciu dni, które spędziłam w Stodolnej, i nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jaka jestem szczęśliwa, że już powoli dobiega końca. Co prawda wcale nie daje mi to gwarancji, że jutro będzie mniej dziwnie, ale zawsze warto mieć nadzieję, prawda?



****************************************
Nowo dodane blogi
~ 5 ~
Łączna liczba blogów 

~ 125 ~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz