piątek, 5 sierpnia 2016

Skok w Blog (LXII)

****************************************
****************************************
Nowe Posty 


– Wybierajcie – zagrzmiała ostro, błądząc po pokoju niewidzącymi oczami.
Służąca stojąca najbliżej pierwsza odgadła, co się święci. Rychło upadła przed panią Lan Long, ze złożonymi rękoma i łzami w oczach błagając:
– Pani, oszczędź mnie, ja mam męża!
– Ja narzeczonego! – zawołała w ślad za nią koleżanka.
Kimiko odwróciła głowę, bała się bowiem, że sama wybuchnie płaczem i wycofa się z umowy.
– Do szeregu! – warknęła, podnosząc wysoko bambusowy pręt i wymierzając na oślep parę razów nieszczęsnej kobiecie. – A niech któraś z was spróbuje się poskarżyć nauczycielce, innym wojownikom albo cesarzowi, spalę ją żywcem! – Dla podkreślenia rangi tej groźby, zmanipulowała płomieniami świec, zmuszając je do nagłego wzrostu.


         Tymczasem w piwny pod klubem trwała zacięta rozmowa pomiędzy grupą chroniącą miasto. Oliver miał już na sobie swój kostium Arrow, Roy był już gotowy do drogi kiedy to rozpętała się cała awantura, a Felicty dalej robiła to o co poprosił ją milioner. 
- Posuwasz się za daleko. - Powiedział John podnosząc głos.- Za daleko... 

Wyszłam na korytarz, po czym skierowałam się do toalety, na szczęście była wolna. Pomieszczenie było zaniedbane i zdecydowanie wymagało remontu. Spojrzałam na rurę pod sufitem. Były dwa wyjścia. W wypadku powodzenia bez trudu opuściłabym szpital. Mogło się również nie udać, a ja wpakowałabym się w kolejne kłopoty. Największym kłopotem byłoby jednak, gdybym kogoś zagryzła. Musiałam podjąć to ryzyko.
Stanęłam na sedesie i przewiązałam zaimprowizowaną linę nad sobą. Związałam z niej pętle. Pociągnęłam sznur kilka razy dla pewności, po czym skoczyłam.
 ****************************************
Nowo dodane blogi
~ 0 ~
Łączna liczba blogów 
~ 152 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz